Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
73.52 km 0.65 km teren
03:18 h 22.28 km/h:
Maks. pr.:57.86 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:636 m
Kalorie: kcal

Nawojowa Góra z Rudziskiem...

Czwartek, 4 października 2012 · dodano: 05.10.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
66.37 km 0.00 km teren
03:14 h 20.53 km/h:
Maks. pr.:39.11 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na farcie...

Środa, 3 października 2012 · dodano: 04.10.2012 | Komentarze 0

Miałem dziś trochę zarówno farta jak i niefarta.

Niefart:
# złapała mnie straż miejska za jazdę pod prąd (ulica Szpitalna),
# potrącił mnie blachosmrodziarz.

Fart:
# nie dostałem mandatu, mimo że mi się należał, dostał go gość, który został złapany razem ze mną, ja jechałem ulicą pod prąd a on chodnikiem po prąd, taki kaprys straży miejskiej. Szkoda tego chłopaka bo spokojnie mogli mu dać również upomnienie, codziennie tą ulicą setki ludzi śmiga pod prąd, spokojnie mogliby tam zrobić jakiś kontra-pas ale widocznie lepiej łapać tam rowerzystów, którzy mogą zasilić budżet miasta. Dodam, że na Szpitalnej samochody zwykle nie jadą szybciej niż 15 km/h bo większą prędkość uniemożliwiają piesi łażący środkiem drogi,
# koleś, który mnie potrącił tak naprawdę ledwie mnie zahaczył bo przytomnie odbiłem w lewo rowerem, skląłem go na czym świat stoi, zwyzywałem jak psa, gdybym nie miał tak spóźnionych kursów pewnie wyciągnąłbym go zza kierownicy i po prostu obiłbym mu mordę w samym centrum Krakowa przy "komisariatem" straży miejskiej. Jak można nie widzieć dobrze oświetlonego rowerzysty, świecąc światłami wprost na niego, który tak naprawdę nawet w tym momencie nie poruszał się za szybko. Jestem przekonany, że ten tępy skurwiel mnie widział tylko z niewiadomych przyczyn postanowił po mnie przejechać. Naprawdę miałem ochotę gnoja zatłuc na miejscu.

Tak poza tym to trzeci dzień jestem przeziębiony i jeździ mi się dosyć średnio. Trzeba wypocić z siebie to cholerstwo.

Dane wyjazdu:
7.14 km 0.00 km teren
00:23 h 18.63 km/h:
Maks. pr.:33.98 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Odprowadzić Scotta...

Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 03.10.2012 | Komentarze 0

Połowa dystansu to jazda na dwóch rowerach jednocześnie. Sportster nawet jako drugi rower nie prowadził się za dobrze, przez swój przykrótki mostek i denną miejską kierownicę... Stevens był dziś 3 rowerem na którym jeździłem, zdecydowanie najwygodniejszym.
Kategoria < 100 km, Miasto, Mondiale


Dane wyjazdu:
8.42 km 0.00 km teren
00:26 h 19.43 km/h:
Maks. pr.:35.20 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na dwóch rowerach...

Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 03.10.2012 | Komentarze 0

4.7 km na Classicu, który właśnie zmienił właściciela, reszta na moim "byłym" Scocie, który należy od ponad roku do Konrada. Wstawił w nim obecnie kierownicę miejską i muszę stwierdzić, że jeździ się fatalnie. W ogóle jak to wygląda, rower na hydraulice, osprzęcie klasy xt, amorze za 1200 zeta i do takiego sprzętu wsadził kierownicę z holendra. Jadąc tym "bajkiem" czułem się za przeproszeniem trochę jak jakaś "ciota". Najgorzej to się chyba wskakiwało na krawężniki, między autami też jechało mi się jakoś tak chybotliwie. Mam nadzieję, że chłop pójdzie po rozum do głowy i przywróci mu kierę odpowiednią do zastosowań tego roweru.
Kategoria < 100 km, Miasto


Dane wyjazdu:
25.18 km 0.00 km teren
01:12 h 20.98 km/h:
Maks. pr.:44.33 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miasto...

Poniedziałek, 1 października 2012 · dodano: 02.10.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
52.15 km 0.00 km teren
02:38 h 19.80 km/h:
Maks. pr.:38.02 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ostatni...

Niedziela, 30 września 2012 · dodano: 01.10.2012 | Komentarze 0

I po wrześniu... Chyba powoli łapie mnie coroczne jesienne przesilenie. Zwykle następowało to w okolicach listopada, a w tym roku jakoś szybciej mnie naszło. Zresztą nie wiem, może to zwykłe zmęczenie materiału i brak ochoty do jazdy.

Dane wyjazdu:
62.61 km 0.35 km teren
03:03 h 20.53 km/h:
Maks. pr.:39.78 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Leniwie...

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 30.09.2012 | Komentarze 0

Trochę się dziś opierdzielałem, powrót do "normalnego" siodełka po 2 tygodniach jeżdżenia na brooksie jakoś mi nie leży. Chyba trzeba będzie drugi rower również wyposażyć w świniaka.

Po 21 ciut się rozpadało i momentalnie ulice stały się bardzo śliskie dla moich nienaciągniętych hamulców i wytartych opon.

Dane wyjazdu:
10.52 km 0.00 km teren
00:30 h 21.04 km/h:
Maks. pr.:33.21 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na Classicu...

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

Na Budryka i z powrotem...
Kategoria < 100 km, Miasto


Dane wyjazdu:
66.23 km 0.30 km teren
03:07 h 21.25 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dobrze...

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

Coś się ruszyło w robocie, wreszcie można było co nieco więcej pośmigać po mieście. Pogoda świetna, choć wieczorem było mi już trochę zimno gdy wracałem na chatę ubrany na krótko i mając na nogach sandały (było 10"C).

Dane wyjazdu:
40.87 km 0.00 km teren
01:54 h 21.51 km/h:
Maks. pr.:36.94 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca...

Środa, 26 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

Powrót do pracy po prawie 3 tygodniowym byczeniu się z sakwami i bez, na rowerze oczywiście...