Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
44.72 km 1.50 km teren
02:14 h 20.02 km/h:
Maks. pr.:55.60 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:255 m
Kalorie: kcal

Dyszka już jest...

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 12

Jakiś czas temu postanowiłem sobie, że zrobię "10 koła" do końca sierpnia i udało się, więc jak na razie wsio idzie zgodnie z tegorocznym planem...


Komentarze
stamper
| 06:56 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj Jakbym miał większość swoich grzechów odpokutować, to musiałbym w takich domach pielgrzyma mieszkać ze dwa, trzy lata, a wtedy nawet najbardziej cierpliwe osoby chciałyby się pozbyć stamtąd takiego gamonia i głodomora.
Fajnie, że chłopakom dobrze się jedzie, trzymam za nich kciuki.
niradhara
| 05:23 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj Dostałam właśnie wiadomość, że chłopcy dostali książeczkę uprawniającą do darmowych noclegów w domach pielgrzyma, ciepłych kolacji i pożywnych śniadań :)
Jakbyś miał kiedyś nagłą potrzebę odpokutowania czegoś, to ta forma wydaje mi się bardzo dogodna ;)
stamper
| 22:25 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Może jeszcze da się zwrócić w kasie z 10-15% stratą, może mniej przejedzą w te kilka dni co będą wracać dłużej. Aby odzyskać trochę grosza to można by ich wysłać na saksy do jakiegoś bauera w Niemczech, znam tam kilka kołchozowych miejsc, mogę podać namiary. To też będzie można uznać jako pokutę za grzechy ;-).
Kajman
| 22:05 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Kiedy za bilet już zapłaciłem:(
stamper
| 21:21 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Eee tam, niech chłopaki (i dziewczyny jeśli też jadą z nimi) wracają rowerami, są już dobrze rozjeżdżeni, trasę niech wybiorą mniej górzystą, przez środkową Francję (tam są góry, ale nie będą to Alpy) i Niemcy i w połowie września będą z powrotem ,-).
Kajman
| 21:02 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Największym grzechem jest bilet na samolot na 6 września. Nie ma zmiłuj!!!
stamper
| 20:56 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj No to jak robią codziennie po 150km z sakwami to musieli nieźle przez ten swój niedługi jeszcze żywot sporo nagrzeszyć ;-). Dzięki Darecki ;-).
Darecki
| 20:53 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Gratuluję wypasionej DZYSZKI :-)
niradhara
| 20:51 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Jaka tam wyprawa, zwykła pielgrzymka ;) Jadą sobie do Santiago de Compostela odpokutować grzechy młodości :P
Kajman
| 18:44 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Piesze, że robią około 150 km dziennie
stamper
| 07:15 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj No to niezłe z nich herbatniki, muszą nieźle dawać czadu codziennie. Życzę im jak najwięcej wiatru w plecy.
Kajman
| 06:09 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Gratulacje:)
Teraz patrzę na wyprawę syna do Hiszpanii, chłopaki w miesiąc zrobią ponad 4000 km:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]