Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
82.59 km 0.00 km teren
03:58 h 20.82 km/h:
Maks. pr.:35.70 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do UP a potem pizza łomot dzień drugi...

Środa, 20 października 2010 · dodano: 21.10.2010 | Komentarze 0

Rano pojechałem wyrejestrować się z UP (byłem tam zarejestrowany całe 8 dni ;-p), z późniejszym dojazdem do pracy wyszło mi tego jakieś 33 km. Do pracy miałem dzisiaj na 17, skończyłem chwilkę po północy. Ruch był większy (pewnie dlatego, że był mecz Ligi Mistrzów), miałem więc więcej zamówień niż pierwszego dnia. Muszę się jednak jeszcze dobrze nauczyć łączyć kursy, bo stare wygi robią to sporo lepiej. Szybciej ode mnie raczej zbytnio nie jeżdżą ale mają wprawę w dobrej konfiguracji kursów. No cóż nie od razu będę wszystko ogarniał jak starzy wyjadacze, na razie obserwuję co i jak ;-p. W sumie i tak nie było źle, dobrze mi się dziś jeździło. Wnerwiało mnie tylko szukanie niektórych adresów mieszkań, szczególnie na zamkniętych osiedlach, jak byłem kurierem, przesyłki woziłem raczej do firm a nie prywatnych osób, więc zwykle nie miałem takich problemów. Przekonałem się dziś, że nie warto jeździć z przesyłką do szpitali, bo tam wydadzą ci do co grosza (dosłownie końcówkę dadzą w żółtkach) i jeszcze straci się tam mnóstwo czasu czekając aż zbiorą odpowiednią kwotę ;-0.

Dwa następne dni mam wolne, więc może gdzieś wyskoczę i zrobię z 50 km bo ostatnio strasznie u mnie nędznie z jakimikolwiek wypadami. Po prostu nie chce mi się jeździć, może to jakaś jesienna chandra ;-p.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zybko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]