Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
69.56 km 0.00 km teren
03:37 h 19.23 km/h:
Maks. pr.:40.64 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zaćmienie...

Wtorek, 4 stycznia 2011 · dodano: 05.01.2011 | Komentarze 0

Rano udałem się do "Pani Zębatki" założyć plombę na moją sfatygowaną dolną siódemkę. Troszkę się spóźniłem ale tak już mam niestety w zwyczaju, posiedziałem tam ze 25 minut na fotelu wsłuchując się w dźwięk wiertarki, dałem stówę w łapę i ponownie wsiadłem na rower. Jako, że do pracy miałem dziś dopiero na 13 to postanowiłem się chwilkę pokręcić po mieście. Jakież było moje zdziwienie gdy spojrzałem na słońce a tu wycięty rogalik. Kompletnie nie wiedziałem, że dziś miało być zaćmienie słońca. Gdybym wiedział to z pewnością wziąłbym ze sobą aparat i uwiecznił jakoś niezdarnie to jakże rzadkie zjawisko.

No cóż tym razem się nie udało. Pokręciłem się troszkę po rynku, wpadłem do empiku zakupić nowy Rowertour a później udałem się do mieszkania coś podjeść przed pracą.

W pracy ruch był taki sobie, za to ludzie jakoś już nie mieli takiego węża w kieszeni i dawali jako takie napiwki, nie było więc źle. Tym bardziej, że pogoda była dziś piękna, szkoda mi było nawet tego dnia na pracę, bo mógłbym gdzieś wyskoczyć i porobić jakieś zdjęcia. No cóż będą następne okazje, na razie muszę się trochę odrobić po ostatnich zakupach rowerowo-fotograficznych, więc pracuję niemal codziennie po kilkanaście godzin. Całe szczęście, że tak bardzo lubię jazdę na rowerze, bo w innej robocie to bym pewnie sfiksował wyrabiając po dwieście kilkadziesiąt godzin w miesiącu.




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kjakp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]