Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
71.95 km 0.00 km teren
03:32 h 20.36 km/h:
Maks. pr.:37.48 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Londyn zawitał do Krakowa...

Wtorek, 11 stycznia 2011 · dodano: 12.01.2011 | Komentarze 3

Ale dziś była mgła wieczorem, masakryczna wręcz. Wydaje mi się że w ciągu ostatnich 2/3 miesięcy tylko raz było porównywalne mleko nad Krakowem. Trochę się obawiałem o widoczność mojej bryki bo baterie moich lampek są już na wykończeniu, będę musiał je wymienić na dniach. Do wymiany nadają się też klocki hamulcowe, zarówno przednie jak i tylne. Tylne przejeździły ze mną całe 3.5 dnia. Już więcej nie kupię takiego accentowego dziadostwa. Kupując te klocki (wkłady) w ostatnią sobotę wiedziałem, że to szajs ale myślałem, że chociaż 7/9 dni wytrzymają, a tu taki zonk.

No cóż trudno, jutro podjadę do innego sklepu gdzie mają jakiś większy wybór i przede wszystkim wkłady meridy, czy autohra bo te mam sprawdzone i wiem, że jestem na nich w stanie ciut dłużej pośmigać.

W pracy coś się w końcu ruszyło. Ruch trochę większy niż ostatnio, napiwki również (dostałem dziś rekordowego "tipa" ;-)) i coraz mniej białego dziadostwa na jezdniach.




Komentarze
bartek9007
| 14:30 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj ano wiadomo jazda po miescie to nic przyjemnego ;)
tez klocki wymienilem po okolo 8 tys :)
pzdr
stamper
| 00:27 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj Bartek zrób sobie 200/300 km w deszczu jeżdżąc cały czas po mieście, zatrzymując się co kilkaset metrów na dupiatych klockach to zobaczysz ile ci one wytrzymają. Jak jeździłem w tym roku z sakwami, wypad z Polski do Słowenii i z powrotem, Czechy, Krym i sporo po Polszy, to przez około 9 tysięcy km nie zmieniałem przednich klocków authora. Jednakże gdy już mi się starły te klocki i założyłem takie same nowe, to starłem je w jakieś 3 tygodnie. Wiesz dlaczego? Bo jeździłem cały czas po mieście i do tego mnóstwo godzin w deszczu. Płynna jazda na dłuższej trasie gdzie praktycznie nie używa się hamulców to inna bajka niż kurierka czy bycie dostawcą w dużej aglomeracji.

A hamulców rzeczywiście używam często bo staram się jeździć szybko. Może moja średnia tego nie sugeruje, ale jest ona wypadkową tego, że ja się w tej swojej codziennej pracy muszę po kilkaset razy zatrzymać na tych 70/80 km, które zrobię przez cały dzień.
bartek9007 | 12:46 czwartek, 13 stycznia 2011 | linkuj ile? 7/9 dni 2/3? Ty chyba caly czas na wcisnietych hamulcach jezdzisz ;p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]