Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
63.20 km 0.20 km teren
03:09 h 20.06 km/h:
Maks. pr.:35.91 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trochę deszczu...

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 4

Dziś miało nie padać a przez ponad połowę mojej zmiany padało. Testowałem na tym deszczu kolejną moją kurtkę. Ta na szczęście jako tako daje radę więc nie przemokłem dziś za bardzo. Zaliczyłem dziś pierwszego kapcia na oponkach schwalbe marathon cross (czekałem na od jakichś 7.5 tysiąca km). No ale kapeć chyba był usprawiedliwiony bo wyrżnąłem w taką dziurę, że dobrze, że przy okazji nie pogubiłem zarówno zębów jak i szprych.

John dawno do mnie nie zaglądał więc najwyższy czas to nadrobić.




Komentarze
stamper
| 10:25 niedziela, 8 maja 2011 | linkuj Z tą wagą to nie jest aż tak źle, np jadąc na jakiś dłuższy wypad teraz wiem, że mogę sobie odpuścić zabieranie większej ilości dętek (kiedyś na około miesięczny wyjazd wziąłem ich ze sobą 7 czy 8 i w sumie nie wykorzystałem zaledwie jednej). W tym roku zabiorę ze sobą maks dwie (a chcę śmigać jakieś 1,5 miesiąca), więc w sumie trochę zyskam jednak na wadze, nie zabierjąc ze sobą masy gumek ;-). Zresztą pewnie dobrze wiesz jak wkurzające potrafi być zdejmowanie sakw i łatanie kapcia czy wymiana dętki jak kapie ci na głowę na jakimś zadupiu. W sumie na ten mój tegoroczny wyjazd założę trochę droższe marathony, nówki sztuki, które jak do tej pory asfaltu czy szutru jeszcze nie dotknęły. Mam nadzieję, że dadzą radę ;-).
Pozdrawiam
vanhelsing
| 09:42 niedziela, 8 maja 2011 | linkuj Ja mam zwykłe marathony i też dają radę:) Tylko ciężkie są bardzo, no ale coś za coś.
stamper
| 08:18 niedziela, 8 maja 2011 | linkuj No dlatego o tym napisałem, bo prawdę mówiąc to było dla mnie właśnie spore wydarzenie ;-p. Te opony nie mają tak grubej wkładki jak oponki z serii marathon plus ale posiadają moim zdaniem dużo bardziej uniwersalny bieżnik (dają radę w zarówno w terenie jak i na szosie) a poza tym są o 30/40% tańsze niż plusy.
Pozdrawiam
vanhelsing
| 08:00 niedziela, 8 maja 2011 | linkuj To trzeba gdzieś zapisać, że marathon złapać kapcia ( a raczej snejka, to już bardziej sensowne wytłumaczenie dla tych opon :P ). Moje się trzymają bez gumy od 10 kkm na razie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]