Info
Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Lipiec1 - 3
- 2013, Czerwiec18 - 2
- 2013, Maj20 - 13
- 2013, Kwiecień28 - 16
- 2013, Marzec28 - 43
- 2013, Luty22 - 25
- 2013, Styczeń30 - 118
- 2012, Grudzień30 - 27
- 2012, Listopad27 - 0
- 2012, Październik31 - 24
- 2012, Wrzesień16 - 0
- 2012, Sierpień31 - 4
- 2012, Lipiec30 - 10
- 2012, Czerwiec30 - 21
- 2012, Maj31 - 15
- 2012, Kwiecień19 - 0
- 2012, Marzec26 - 19
- 2012, Luty23 - 7
- 2012, Styczeń26 - 2
- 2011, Grudzień26 - 6
- 2011, Wrzesień1 - 2
- 2011, Sierpień9 - 7
- 2011, Lipiec5 - 1
- 2011, Czerwiec26 - 20
- 2011, Maj31 - 11
- 2011, Kwiecień28 - 26
- 2011, Marzec14 - 14
- 2011, Luty26 - 49
- 2011, Styczeń29 - 71
- 2010, Grudzień27 - 24
- 2010, Listopad31 - 16
- 2010, Październik23 - 8
- 2010, Wrzesień26 - 53
- 2010, Sierpień27 - 36
- 2010, Lipiec30 - 12
- 2010, Czerwiec19 - 0
- 2010, Maj24 - 37
- 2010, Kwiecień31 - 9
- 2010, Marzec22 - 0
- 2010, Luty9 - 0
- 2010, Styczeń8 - 0
Dane wyjazdu:
53.35 km
0.80 km teren
03:00 h
17.78 km/h:
Maks. pr.:37.29 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Speeder T1
Wolno...
Piątek, 18 stycznia 2013 · dodano: 19.01.2013 | Komentarze 8
Powrót do miejskiej rzeczywistości. Mróz, śnieg, cholerne wietrzysko, ślizgawica, błoto i solne dziadostwo.Do 19:30 nic się nie działo, później trochę nam dowaliło. Nogi jakieś takie ciężkie, ogólnie czułem się jakiś wyziębiony, co chwila wydawało mi się, że mrówki łażą mi po plecach. Przeziębienie idzie czy co? E chyba nie, przecież ja się nie przeziębiam...
O czymś miałem jeszcze napisać ale mi się zapomniało ;-(. Pierwszy tysiąc zaliczony, teraz powinno być już z górki ;-).
Kategoria < 100 km, Miasto, Pizza łomot
Komentarze
lukasz78 | 20:49 wtorek, 22 stycznia 2013 | linkuj
Stamper, wiem kogo ścigasz :) Co do Elblągów, to mam dla nich szacun, czasem się trochę popodśmiewam, ale to jest takie pozytywne podśmiewanie, bo to zapaleni rowerzyści są, a nie trenażery.
mors | 23:38 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Nie podpuszczaj mnie, bo jeszcze wezmę cały luty. ;D
A wtedy to już byśmy się zabawili.. ;)
A wtedy to już byśmy się zabawili.. ;)
mors | 13:12 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Mam jeszcze niewykorzystane 3 dni zeszłorocznego urlopu, więc może jeszcze trochę namieszam.. ;)
mors | 04:31 sobota, 19 stycznia 2013 | linkuj
Gratuluję ''tałzena'' !
Jaki masz plan na styczeń? 2kkm? :>
Ja planowałem 1.6kkm, ale dopiero mam 0.67 :/
Komentuj
Jaki masz plan na styczeń? 2kkm? :>
Ja planowałem 1.6kkm, ale dopiero mam 0.67 :/