Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi stamper vel kudłaty ze wschodniej roztoczańskiej wygwizdówki. Obecnie pomieszkuje sobie w bardzo zadymionej mieścinie, którą tubylcy zwą Krakowem. Wspólnie z Bikestats ma przejechane zaledwie 54489.15 kilometrów w tym 1132.07 w jakimś tam terenie. Mógłby jeździć więcej ale za dużo czasu marnuje na tego beznadziejnego bikestatowego bloga i inne internetowe dziadostwa. Na dziś większą radość sprawiają mu zagraniczne eskapady i w przyszłych latach będzie się starał powolutku, z sakwami eksplorować coraz to nowe obce terytoria. Jeździ sobie z bardzo małą prędkością średnią, coś około 19.92 km/h. Od czasu do czasu bywa obładowany sakwami jak wół (taką jazdę lubi najbardziej) i wcale się tym nie chwali, bo i nie ma czym.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stamper.bikestats.pl
Flagolicznik zamontowałem w drugiej połowie września 2010 roku. Free counters!
Dane wyjazdu:
58.74 km 3.10 km teren
03:29 h 16.86 km/h:
Maks. pr.:32.87 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Śnieżny poniedziałek...

Poniedziałek, 28 stycznia 2013 · dodano: 29.01.2013 | Komentarze 5

Beznadziejnie się dzisiaj jeździło, do 17 a może i do 18 bardzo mocny śnieg i wiatr. Całe miasto stało w korkach. Pod wieczór zaczęło się ocieplać, białe gówno powoli topniało. Mam nadzieję, że następne dni przyniosą tę zapowiadaną odwilż. Ciężka ta zima w tym roku, niby nie ma wielkich mrozów ale ten śnieg napierdziela niemal codziennie. Co się stopi to znowu nawali nowego dziadostwa. Ścieżki i kontrapasy praktycznie nieprzejezdne, na ulicach korki i solanka. Zarówno rower jak i ja codziennie dostajemy od pogody "po mordzie". Przydałby się jakiś wczesnowiosenny kontratak ;-).

Wieczorem z kolegami przeprowadziłem pewną akcję cięcia kosztów, kryzys jest a radzić sobie trzeba. Akcja zakończyła się 100% sukcesem. W domu zjawiłem się po 2:30 w nocy a o 6 rano mam być już niby na trasie ;-p. Chyba jednak przestawię sobie ten budzik...


Komentarze
mors
| 20:42 środa, 30 stycznia 2013 | linkuj stamper, to o której zazwyczaj wstajesz?
Ja też jestem nocnym stworem, ale w dzień się męczę. ;)
A Ty to chyba jesteś nocnym i dziennym zarazem. :)
worekfoliowy
| 23:53 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj Blat mam nadzieję przyjdzie jutro (czyli dziś). Strasznie głupie uczucie nie mieć sprawnego roweru :P

Idę póki warto ;)
stamper
| 23:28 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj Worek dobrze pisze Morsie, ja niestety tak późno zwykle się kładę (no może bliżej 3 a nie 5 rano). Pokrzyżowało mi to trochę plany na wtorek, ale o tym w następnym wpisie. Miał być ciekawy dystans a wyszło takie trochę byle co. Pogoda niestety ponownie dała mi do wiwatu.

Tomek o kosztach to Ci opowiem jak się znowu gdzieś razem pokulamy ;-p. Jako, że nie dotarłem tam gdzie miałem dotrzeć, to w czwartek mam czas, więc jak masz już ten blat to możemy gdzieś dalej śmignąć.

worekfoliowy
| 16:56 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj Na tej zasadzie to nigdy by nie spał ;)

Co to za akcja cięcia kosztów? - nie ukrywam zainteresowało mnie :P
mors
| 16:46 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj Wpis o 04:12 ;] - opłaca(ło) Ci się jeszcze iść spać? ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losis
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]